W szpitalnej świetlicy, na scenie, dwunastoosobowa grupa młodych artystów. Wesoła muzyka i wirujące kolorowe chusty. Rozpoczyna się przedstawienie. W ruch idą cyrkowe sztuczki do których artyści przygotowywali się przez długie godziny. To przedstawienie stworzyli sami, z myślą o małych pacjentach jednego ze szczecińskich szpitali.
W każdą sobotę października uczniowie Szkoły Podstawowej „Słoneczna” ze Szczecina i młodzież z Gminnego Centrum Kultury i Bibliotek Klub w Stolcu spotykali się, by wspólnie pracować nad występem. Zanim jednak do występu doszło, brali udział w warsztatach psychologicznych, cyrkowych i teatralnych. Wszystko za sprawą programu Ekdus (Edukacja Kulturowa Dla Umiejętności Społecznych; część Programu Bardzo Młoda Kultura organizowanego przez Narodowe Centrum Kultury), w ramach którego możliwa była realizacja inicjatywy „Taki tam cyrk”. Pomysł zrodził się w głowach Anny Wasilewskiej – polonistki ze „Słonecznej” i Luizy Supernak animatorki kultury ze Stolca. W projekcie wzięła udział młodzież w wieku od 12-16 lat.
Spotkania warsztatowe zaczęły się od szalonej teatralnej zabawy, dzięki której obie grupy mogły się lepiej poznać. Początkowo niechętnie, z czasem coraz śmielej, uczestnicy podchodzili do wspólnych zadań. Zajęcia prowadzone przez żywiołową Anastasiję Miedviedievą z Teatru Brama w Goleniowie rozgrzały w młodzieńczych sercach zapał do pracy.
Częścią projektu były również spotkania z psychologiem. Podczas zajęć uczestnicy uczyli się rozpoznawać i nazywać własne emocje, po to by łatwiej odczytywać emocje innych. Rozmawiali na temat empatii uświadamiając sobie potrzebę rozumienia drugiego człowieka i co za tym idzie, potrzebę wspierania go i niesienia pomocy. Analizowali różne sytuacje, próbowali szukać rozwiązań. Warsztaty prowadzone przez Katarzynę Pojawę dały młodym ludziom pewność, że warto być w kontakcie z uczuciami i potrzebami drugiego człowieka i że warto na te potrzeby pozytywnie odpowiadać. Pomysł przedstawienia dla dzieci powoli kiełkował. Skonkretyzowały się także plany dotyczące wyboru adresatów artystycznych działań – podjęto decyzję, ze będą nimi mali pacjenci Oddziału św. Mikołaja w Szczecinie.
Po wyczerpującej intelektualnej pracy przyszedł czas na odprężenie i harce. Joanna Kotkowiak, specjalistka pedagogiki cyrku, odsłoniła przed młodymi ludźmi tajemnice sztuki cyrkowej. Uczestnicy warsztatów poznali podstawy żonglowania, spróbowali trików z wykorzystaniem różnych cyrkowych rekwizytów od kolorowych chust poczynając na flowerstickach i diabolo kończąc. Każdy znalazł coś dla siebie – przyrząd, z którym chciał pracować przy przedstawieniu. Potem zostały już tylko próby, doskonalenie sztuczek, dobór rekwizytów, strojów i muzyki. Wszystkie scenki wykorzystane w pokazie wymyślili sami artyści, wykazali się pomysłowością i artystycznym wyczuciem. Patchworkowe przedstawienie pomogła „pozszywać” Anastasija. Dla dzieciaków przygotowano również upominki – własnoręcznie wykonane piłeczki do żonglowania i kolorowe jojo. - Po przedstawieniu damy je dzieciom – mówili uczestnicy warsztatów – nauczymy sztuczek.
Wszystko było gotowe. Pozostało tylko czekać na odpowiedź z kliniki. I…
W szpitalnej świetlicy, na scenie, dwunastoosobowa grupa młodych artystów. Wesoła muzyka i wirujące kolorowe chusty. Rozpoczyna się przedstawienie. Zaciekawieni widzowie i onieśmieleni artyści. Magia teatru zadziałała i w tym przypadku.
Choć to już koniec warsztatowych spotkań, cyrk nie odjeżdża – młodzi artyści mają już w planach kolejne spotkania. Chcą nadal nieść radość wszystkim, którzy tego potrzebują.
Anna Wasilewska
Włochy
Niemcy
